Bronisław Maj

1953 – , Polonia

Trad. Ada Trzeciakowska

Tarde de agosto

Tarde de agosto. Incluso aquí se oye
el murmullo del brillante Raba. Miramos la sierra,
mi madre y yo. Qué aire tan puro:
cada abeto negro en el Luboń se divisa
tan nítidamente como si creciese en nuestro jardín.
Un fenómeno asombroso -le asombra a mi madre
y a mí-.  Tengo cuatro años y no sé
qué significa “tener cuatro años”. Soy
feliz: no sé qué significa
“ser” ni “felicidad”. Sé que mi madre siente
y ve lo mismo que yo. Y sé,
lo sé con toda seguridad, que también hoy,
como cada tarde, iremos de paseo
lejos hasta el bosque. Ya
pronto.

Fotogramas de El espejo de Andrei Tarkovsky ; el monte Luboń y el río Raba

Sierpniowe popołudnie

Sierpniowe popołudnie. Aż tu słychać
szum błyszczącej Raby. Patrzymy na góry,
matka i ja. Jakie czyste powietrze:
każdy czarny świerk na Luboniu widać
tak wyraźnie jakby rósł w naszym ogrodzie.
Zdumiewające zjawisko – zadziwia i matkę,
i mnie. – Mam cztery lata i nie wiem,
co znaczy «mieć cztery lata». Jestem
szczęśliwy: nie wiem, co to znaczy
«być» i «szczęście». Wiem, że matka czuje
i widzi to samo, co ja. I wiem,
wiem na pewno, że i dziś,
jak co wieczór, pójdziemy na daleki
spacer pod las. Już
niedługo.