Pascal Quignard

1948 – , Francia

Trad. Miguel Morey

Butes

¿Quién no permanece en silencio ante la mar que se repite, que se yergue, que se vuelve y que avanza y que por avanzar regresa? ¿Quién no permanece incluso en estupor antes que en silencio, en enstasis antes que en éxtasis, del lado de las olas tan increíblemente ruidosas, con los pies en los últimos pequeños rompientes, los pies sobre las navajas, en los canales del agua que vuelven enseguida entre los dedos de pie, que los lamen cuando se retiran, entre las conchas muertas, los prados abiertos, las recaídas de la espuma blanquecina (aphros), viejo hueso de jibia rota, granos de arena que se deshacen, huellas húmedas que aspiran, ramas de estrellas de mar muertas, girones de algas negras?
Planteo que la repetición sonora cumple la función de continente en el interior del tiempo.
De este modo la música es el islote temporal patético en medio del surgimiento del tiempo y de la repetición continua de la Historia.

A Visitor to a Museum (1989) de Konstantin Lopushanskiy (fue discípulo de Andréi Tarkovsky, asistente de producción de la película Stalker)

Tłum. Ada Trzeciakowska

Butes

Kto nie stoi pogrążony w milczeniu przed morzem, które się powtarza, które się wznosi, które zawraca i płynie naprzód, a płynąc naprzód powraca? Kto nie stoi pogrążony bardziej w oszołomieniu niż w ciszy, raczej w enstazie niż w ekstazie, obok fal tak niewiarygodnie hałaśliwych, ze stopami na ostatnich skalnych progach, stopami na brzytwach małż nożeńców, w kanałach wody, które powracają natychmiast między palcami stóp, które liżą je, gdy się wycofują, wśród martwych muszli, otwartych promenad, nawrotów białawej piany (aphros), starych połamanych mątwich kości, rozsypujących się ziarenek piasku, mokrych śladów stóp, które zasysają wodę, gałęzi martwych rozgwiazd, wirów czarnych alg?
Uważam, że powtarzalność dźwiękowa spełnia funkcję kontynentu we wnętrzu czasu.
Tak więc muzyka jest żałosną czasową wysepką pośród wyłaniającego się czasu i nieustannej powtarzalności Historii.

Juan José Castro

1977 – , España (Granada)

Puentes de Heidelberg

En su perpetua marcha hacia las cosas
va capturando el agua
la dormida estampa del castillo.
Tras su sueño boscoso sabe
que la existencia es repetirse
es dejarse arrastrar onda tras onda en el silencio.
Yo miré las barcazas deslizarse
tristes sobre la fiera mudanza de su música.

Sobre los puentes, Heidelberg se asoma
a las honduras de mi cuerpo.
Nunca antes supo cómo decir el largo engaño
su margen prisionera y fugitiva.
Los puentes sobre el río pasan de mí hasta mí,
de una orilla a la otra,
sin otro oficio que albergar la noche
turbia del alma, su caudal dormido.

Su azul es un errante diálogo de cada imagen
con su reflejo. Existe aquí mi sed
porque sigue pidiendo mis preguntas,
porque por las orillas se combate
por otra luz más pura.
                              El Néckar,
de una a otra llamándome, sigue mirando en sus espejos
mi fuga inmóvil por hacerla mía,
incontenida muerte que de mi cuerpo fluye.

Fotografías de Heidelberg donde seformaron los filósófos G.W. Hegel, K. Jaspers, H. Arendt, H.-G. Gadamer.

Mosty Heidelbergu

W swym odwiecznym marszu w stronę rzeczy
woda uchwyciła
uśpione odbicie zamku.
Gdzie za tym leśnym snem wie
że istnienie jest powtarzaniem się
to poddanie się fali za falą by uniosła nas w ciszę.
Widziałem barki ślizgające się
smutne na okrutnej zmienności jej muzyki.

Ponad mostami, Heidelberg przegląda się
w głębinach mojego ciała.
Nigdy wcześniej nie wiedział jak wyrazić długie złudzenie
jego brzeg zniewolony i ulotny.
Mosty nad rzeką rozciągają się ode mnie aż do mnie,
z jednego na drugi brzeg,
bez innego zajęcia niż danie schronienia mętnej
nocy duszy, jej uśpionym wodom.

Jego błękit jest błędnym dialogiem obrazów
z ich własnym odbiciem. Tutaj me pragnienie
bowiem ciągle upomina mnie o pytania,
bo gdzieś na brzegach toczy się walka
o inne światło, bardziej czyste.
                                           Neckar,
z jednego na drugi wzywa mnie, przegląda się w lustrach
ma nieruchoma fuga by uczynić ją moją,
niepowstrzymana śmierć, która z ciała mego wypływa.