Olvido García Valdés

1950 – , España

***Levanta los ojos y pájaros

Levanta los ojos y pájaros, por azar,
cruzan el cielo y es del aire
su ausencia. La luz que nos alivia,
era de azar y noche
aquella claridad, un cantar que venía
sin música, porque era dentro
la música. Y breve. Se va viviendo
dentro de los ojos. Alarga
la polilla como un pavo
ceniza su abanico. Anima II. Lo que fue
del amor, ojo y patitas. Vio tesoros
de luz, donde están la nieve
y el granizo y el rocío y la lluvia
. Un vaso
de cristal, la penumbra en suspenso.
                                                                   Dime,
ven esta noche a mi sueño un instante,
ven que te oiga, con levísimas flores
madruga hasta mí por el silbido
del mirlo, ya que toda tu vida fue de estricta
(penosa, enferma) actividad, salvo estos años
(alma del corazón, cantares) últimos.

De La poesía, ese cuerpo extraño. Antología

Fernando Zóbel (1924-1984)

Tłum. Ada Trzeciakowska

***Podnosi oczy i ptaki

Podnosi oczy i ptaki, przez przypadek,
przecinają niebo, i do powietrza należy
ich nieobecność. Światło, które nas koi,
z przypadku i nocy była
tamta jasność, pieśnią, który napłynęła
bez muzyki, bo od wewnątrz była
muzyką. I krótką. Odpływa wciąż żyjąc
wewnątrz oka. Wydłuża
ćmę jak indyk
popieli swój wachlarz. Anima II. To, co było
z miłości, oka i łapek. Widział klejnoty ze
światła, tam, gdzie padał śnieg
i grad, rosa, i deszcz.
Szklane
naczynie, półmrok w zawieszeniu.
                                                            Powiedz,
przyjdź tej nocy do mego snu na chwilę,
przyjdź, bym mogła cię usłyszeć, z najbledszymi kwiatami
przyjdź o świcie poprzez gwizdanie
kosa, skoro całe twoje życie było ścisłym
(żałosnym, chorym) działaniem, oprócz tych lat
(duszy serca, pieśni) ostatnich.

Olvido García Valdés

1950 – , España

***Deslumbra el cielo

Deslumbra el cielo
si mira fijamente
contra él una flor,
se hace negra y deslumbra.
No habla. Porque son inherentes
al hablar el oír
y el callar. Mira: tomates,
hojas, tallo, tierra. El cielo
es una bóveda, finito
mundo azul sobre el mundo,
los tomates son rojos.

De Caza nocturna (1997)

Fotos propias.

Tłum. Ada Trzeciakowska

***Oślepia niebo

Poraża niebo
gdy wpatruje się
w nie kwiat,
czernieje on i poraża.
Nie mówi. Bo właściwe
mowie jest słuchanie
i milczenie. Spójrz: pomidory,
liście, łodyga, ziemia. Niebo
jest sklepieniem, skończonym
błękitnym światem nad światem,
pomidory są czerwone.  

z Nocne polowanie (1997)