Bartosz Waglewski (Fisz)

1978 – , Polonia

Letra de canción. El vídeo fue rodado en los alrededores de la ciudad Accra en Ghana. Allí es donde se encuentra unos de los cementerios de residuos electrónicos más grandes del mundo, 41 millones de toneladas de desechos. Según las previsiones del Banco mundial en el 2030 el noventa por ciento de los pobres habitará en África.

Trad. Ada Trzeciakowska

Noticias no tan agradables

Caminas por la ciudad como un rey
No se ve mucho desde tu altura
Y yo tengo para ti, mi lujoso señor,
Yo y el mundo entero
Tenemos para ti
Unas noticias no tan agradables.

Tu mundo está empezando a arder
Porque mi mundo hace tiempo que arde
Esta vez no son los fuegos artificiales
Tampoco las luces de Bengala

Ves ese cuchillo de cocina
El cuchillo con el que cortas la carne
Antes de ensartarla
Tengo para ti unas noticias no tan agradables

Señor mío, tan satisfecho de sí mismo
Yo soy este cuchillo

Tu mundo está empezando a arder
Porque mi mundo hace tiempo que arde
Esta vez no son los fuegos artificiales
Tampoco las luces de Bengala

No lo conoces porque nunca has intentado conocer
Tocar mi mundo

Tu casa tiene grandes ventanales de madera
Pero estas ventanas están
Todas cubiertas con rejas.

Te afeitas la cara con una cuchilla de afeitar
Y aún oigo carcajadas de tus admiradores
Antes de ponerte el traje y
Antes de anudar la corbata
Haces una jugada ideal del tenista
Una jugada ideal con mano libre

Tengo para ti noticias no tan agradables
Muy lujoso señor mío
Yo soy esta hoja de afeitar

No son fake news
Porque ya está probado
Tu mundo está empezando a arder
Igual porque mi mundo desde hace tiempo arde

Nie za miłe wiadomości

Idziesz przez miasto jak król
Nie widać za wiele z twojej wysokości
A ja mam dla Ciebie luksusowy panie
Ja i cały świat
Mamy dla ciebie
Nie za miłe wiadomości.

Twój świat zaczyna płonąć
Bo mój świat od dawna płonie
Tym razem to nie fajerwerki
To nie zimne ognie

Patrzysz na kuchenny nóż
Nóż, którym kroisz mięso
Zanim nadziejesz je na rożen
Mam dla ciebie nie za miłe wiadomości

Zadowolony z siebie panie
To ja jestem tym nożem

Twój świat zaczyna płonąć
Bo mój świat od dawna płonie
Tym razem to nie fajerwerki
To nie zimne ognie

Nie znasz, bo nigdy nie próbowałeś poznać
Dotknąć mego świata

Masz w domu duże drewniane okna
ale te okna są
całe w stalowych kratach.

golisz twarz maszynką na żyletki
a ja ciągle słyszę rechot twoich wiernych wielbicieli
Zanim włożysz garnitur i
Zanim zawiążesz krawat
Wykonasz idealny ruch jak tenista
Idealny ruch swobodną ręką

Mam dla ciebie nie za miłe wiadomości
Mój ty Luksusowy panie
To ja jestem tą żyletką

To nie fake news
Bo To już dowiedzione
Twój świat zaczyna płonąć
Tak jak mój świat od dawna płonie

Ada Trzeciakowska

1977 – , Polonia/España

Como hoy cumplo años comparto mi texto escrito hace unas semanas…

Sueño para Juanjo

(catálogo de la exposición del pintor Juanjo Jiménez)

Como si de una proyección de los viejos sueños se tratara, de los sueños grabados en el interior de los blancos y pulidos cráneos de las bestias, de los cuadros de Juanjo Jiménez asoman fragmentos imprecisos de un mundo casi perdido. Los cráneos emiten una luz fría, envueltos en ella flotan unos paisajes jamás vistos, se oyen murmullos escuchados hace siglos, los bosques se perfilan de pronto y se sumen de inmediato en lo más profundo de las nieblas. Con recogimiento piadoso las trenzas de las raíces beben las nubes que gotean por la corteza de un árbol gris. El verdor se apaga y se cubre de canas. La tierra quiere descansar de la luz, se pone del otro costado y se tapa con un manto de nieve. Por entre las hojas del pino -tan llenas de vida, tan llenas de muerte (si se pudiera aplicar u término intermedio ¿eternidad, reposo, inmutabilidad?)- afluye una extraña e inexplicable tristeza. Una línea roja de sangre corta el paisaje, la textura cambia, los sueños orgánicos son devorados por el óxido, por unos elementos ajenos y abstractos. La violenta injerencia del pintor a través de las formas geométricas pertenecientes a otra categoría ontológica rompe el sueño eterno. Lo artificial agresivo invade el hábitat de las bestias. Estas son las imágenes del mundo que estamos a punto de perder, empápate de ellas, deja que tu cráneo las sueñe a los que vendrán después. Date prisa, vete al Norte.

Sen dla Juanjo

(katalog wystawowy dla malarza Juanjo Jimeneza)

Niczym z projekcji prastarych snów, snów wyrytych we wnętrzu wypolerowanych i bialusieńskich czaszek bestii, z obrazów Juanjo Jimeneza wyłaniają się niesprecyzowane fragmenty prawie utraconego świata. Czaszki emitują zimne światło, a nad nimi, w lodowej poświacie, unoszą się nieznajome pejzaże, dochodzą nas szepty słyszalne wieki temu, nagle zarysowują się lasy by pogrążyć się nieomal natychmiast w najgłębszej z mgieł. W nabożnym skupieniu warkocze korzeni piją chmury skraplające się na korze szarego drzewa. Zieleń przygasa i pokrywa się siwizną. Ziemia pragnie odpocząć od światła, obraca się na drugi bok, nakrywa kołdrą ze śniegu. Spośród sosnowych igieł tak pełnych życia, tak pełnych śmierci (gdyby tylko istniało jakieś pośrednie określenie jak wieczność, spoczynek, niezmienność) napływa niezwykły i bliżej nieokreślony smutek. Czerwona linia krwi przecina pejzaż, zmienia się faktura, organiczne sny pożera rdza, obce i abstrakcyjne kształty. Brutalna ingerencja malarza za pośrednictwem form geometrycznych przynależących do innej kategorii ontologicznej przerywa wieczny sen. Agresywna nienaturalność wdziera w środowisko bestii. To właśnie są obrazy ze świata o krok od utracenia, przesiąknij nimi, pozwól by twoja czaszka śniła je dla tych co nadejdą po nas. Pośpiesz się, kieruj się na Północ.

Eiléan Ní Chuilleanáin

1942 – , Irlanda

Lavado

Trad. Silvia Camerotto

Lava al hombre de la tierra; quita
la costra humana.
Veinte pies más abajo hay tierra fría e íntima
tan limpia.

Lava el hombre de la mujer:
el sudor ajeno de su piel, las cenizas de su cabello.
Ponla a secar al sol
las marcas azules en su pecho se borrarán.

Mujer y mundo, aún no
tan limpios como la gata
que salta al alféizar con un pescado entre sus dientes;
sus ojos fijos y curiosos reflejan la habitación mugrienta,
ella comienza a lavar el agua del pescado.

Mycie

Tłum. Jerzy Jarniewicz

Zmyj człowieka z ziemi; zedrzyj
Tę ludzką skorupę,
Dwadzieścia stóp w głąb jest gęsta, zimna ziemia,
Taka czysta.

Zmyj mężczyznę z kobiety:
Obcy pot z jej skóry, popioły z jej włosów.
Rozłóż ją w słońcu, by wyschła,
A zanikną na piersiach jej sine znamiona.

Kobieta i świat nie są jeszcze
Tak czyste jak kotka,
Która skacze na parapet z rybą w zębach;
W jej płaskich oczach odbija się ten nędzny pokój.
Kotka zmywa wodę z ryby.

Fotografía de Arno Rafael Minkkinen (1949 – , Finlandia)

Wash

Wash man out of the earth; shear off
The human shell.
Twenty feet down there´s close cold earth
So clean.

Wash the man out of the woman:
The strange sweat from her skin, the ashes from her hair.
Stretch her to dry in the sun
The blue marks on her breast will fade.

Woman and world not yet
Clean as the cat
Leaping to the windowsill with a fish in her teeth;
Her flat curious eyes reflect the squalid room,
She begins to wash the water from the fish.