Piedad Bonnett

1951 – , Colombia

IDA Y REGRESO

Allá arriba todo tiene un aire de irrealidad
y tú vuelves y te preguntas, con ingenuidad provinciana,
cómo es posible que te sostenga el aire.
A esa pegunta suele añadirse un leve escalofrío,
un deseo de ser un pájaro real
de vuelo alto y escaso pensamiento.
Las nubes no son exactamente nubes cuando viajas.
Pueden, incluso, en ciertas circunstancias,
convertirse en incómodas metáforas.
El tiempo en los aviones se hincha como un paréntesis.
En él caben memorias,
cartas que nunca escribirás, diálogos falsos,
y esa lucidez fría que vuelve a evidenciarnos
que somos animales de tierra,
mamíferos inquietos
que en la ciudad soñada ya empezamos
a añorar nuestra casa

y al regresar a esta
a imaginarnos la ciudad soñada.

De camino a casa, Barajas 26 de enero

De vuelta a casa, Barajas 27 de enero…

Tłum. Ada Trzeciakowska

TAM I Z POWROTEM

Tam wysoko wszystko zdaje się nierzeczywiste,
a ty wracasz i pytasz się, z zaściankową naiwnością,
jak to możliwe, że podtrzymuje cię powietrze.
Pytaniu zaś towarzyszy delikatne drżenie,
być ptakiem, jak on
wzbijać się wysoko a myśleć niewiele.
W podróży, chmury nie do końca są chmurami.
Czasem mogą wręcz
przybrać formę niewygodnych metafor.
Czas w samolotach puchnie jak nawiasy.
Mieści wspomnienia,
listy, których nie napiszesz, zmyślone dialogi
i lodowatą świadomość, która dowodzi,
że nasze miejsce jest na ziemi.
Jesteśmy niespokojnymi ssakami,
które w wyśnionym mieście zaczynają
tęsknić za domem

a znalazłszy się za progiem domu
żyją snem o wymarzonym mieście.

Laguna del Campillo

De camino a casa

Piedad Bonnett

1951 – , Colombia

Educación sentimental

Aprende la lección: mata los pájaros
no sea que al verlos volando en tu jardín
quieras volar.
Luego cierra tus ojos al paisaje.
Ponte piel sobre piel y cuenta las baldosas
y cuenta las palabras
no prodigues
no llores ni mires hacia atrás
y corre respirando con método con ritmo
sin resbalar jamás
hasta la muerte.

Fotogramas de Al final de la escapada, Banda aparte de J-L. Godard; Los 400 golpes de F. Truffaut; Soñadores de B. Bertolucci

Tłum. Ada Trzeciakowska

Edukacja sentymentalna

Odrób lekcje: zabij ptaki
byś, gdy zobaczysz je latające w ogrodzie
sam nie zechciał latać.
Potem zamknij oczy na krajobraz.
Załóż skórę na skórę i policz płytki
i policz słowa
nie marnuj ich
nie płacz i nie oglądaj się za siebie
biegnij oddychając metodycznie w rytm
nie wpadając w poślizg nigdy
aż do śmierci.

Piedad Bonnett

1951 – , Colombia

Los estudiantes

Los saludables, los briosos estudiantes de espléndidas sonrisas
y mejillas felposas, los que encienden un sueño en otro sueño
y respiran su aire como recién nacidos,
los que buscan rincones para mejor amarse
y dulcemente eternos juegan ruleta rusa,
los estudiantes ávidos y locos y fervientes,
los de los tiernos cuellos listos frente a la espada,
las muchachas que exhiben sus muslos soleados
sus pechos, sus ombligos
perfectos e inocentes como oscuras corolas,
qué se hacen
mañana qué se hicieron
qué agujero
ayer se los tragó
bajo qué piel
callosa, triste, mustia
sobreviven.

Tłum. Ada Trzeciakowska

studenci

Tryskający zdrowiem, pełni werwy studenci o promiennych uśmiechach
i pluszowych policzkach, ci którzy rozpalają sen w innym śnie
i napełniają płuca powietrzem jak noworodki,
ci, którzy szukają zakamarków, by kochać się lepiej
i słodko wieczni grają w rosyjską ruletkę,
studenci łapczywi i szaleni i żarliwi,
ci z delikatnymi szyjami gotowymi na ostrze szabli,
dziewczęta, wystawiające swe słoneczne uda
piersi, pępki
doskonałe i niewinne jak ciemne korony kwiatów,
co się z nimi stanie
jutro co się z nimi stało
jaka dziura
wczoraj ich połknęła
pod jaką skórą
stwardniałą, smutną, zwiędłą
przeżyją.

Piedad Bonnett

1951 – , Colombia

Lección de supervivencia

Nada hay de bello en el pepino o carajo de mar.
Es, en verdad, un animal sin gracia
como su nombre.
En el fondo de los grandes océanos,
inmóvil, blando, amorfo,
permanece,
condenado a la arena,
y ajeno a la belleza que encima de su cuerpo
despliega el mar.
Se sabe que
cuando el pepino de mar huele la muerte
en el depredador que lo amenaza,
expele su intestino
y hasta el racimo entero de sus vísceras,
que sirven de alimento a su enemigo.
Y es que también nos puede hablar la poesía
desde lo horrible:
con un limpio ritual
huye el pepino de aquello que amenaza con
dañarlo.
Para sobrevivir queda vacío.
Liviano ya de sí y libre de otros
muda de ser.
Y poco a poco,
sus entrañas
 se recomponen.
Y vuelve a ser, en letargo de sal,
una entidad que vive a su manera.

Fotogramas de la película Elena de Petra Costa (2012)

Tłum. Ada Trzeciakowska

Lekcja przetrwania

Nie ma nic pięknego w strzykwie.
Jest to w rzeczywistości stworzenie pozbawione wdzięku,
tak jak jego nazwa.
Na dnie ogromnych oceanów,
nieruchoma, miękka, amorficzna,
trwa,
skazana na piasek,
i nieczuła na piękno, które nad jego ciałem
rozpościera morze.
Wiadomo, że
gdy strzykwa wyczuwa śmierć
u drapieżnika, który jej zagraża,
wydala swoje jelito
i aż do ostatniej kropli swoich wnętrzności,
które służą za pokarm jego wrogowi.
Tak właśnie również z potworności może do nas przemówić poezja:
czysty rytuał, za pomocą którego
strzywa ucieka od tego, co jej grozi
uszczerbkiem.
Żeby przeżyć staje się pusta.
Lekka bez ciężaru samej siebie i wolna od innych
zmienia swoją istotę.
I powoli,
jej wnętrzności
ulegają odnowie.
I znów staje się, w letargu z soli,
stworzeniem, które żyje na swój własny sposób.