1929-2020 Francia/Gran Bretaña/Estados Unidos
Trad. María Condor
Diez (posibles) razones para la tristeza del pensamiento (I)
La infinitud del pensamiento es también una «infinitud incompleta». Está sometida a una contradicción interna para la que no puede haber ninguna solución. Nunca sabremos hasta dónde llega el pensamiento en relación con el conjunto de la realidad. No sabemos si lo que parece indefinido no es, en realidad, ridículamente estrecho e irrelevante. ¿Quién puede decirnos si buena parte de nuestra racionalidad, de nuestro análisis y de nuestra organizada percepción no se compone de ficciones pueriles? ¿Durante cuánto tiempo, para cuántos millones de personas fue plana la Tierra? Somos capaces, desde luego, de examinar y formular «cuestiones primordiales». —¿Cómo surgió el cosmos? ¿Tiene sentido nuestra vida? ¿Existe Dios?—. Este impulso a la interrogación engendra la civilización humana, sus ciencias, sus artes, sus religiones. Pero no hay nada que identifique más íntimamente a Marx con la inocencia de la Ilustración que su afirmación de que la humanidad sólo se hace preguntas para las que no habrá respuesta. Lo contrario es lo que más se acerca a la verdad. Es «Pilatos burlón». En frentes absolutamente decisivos no llegamos a ninguna respuesta satisfactoria, mucho menos concluyente, por inspirado y coherente que sea el proceso de pensamiento, ya sea individual o colectivo, ya sea filosófico o científico. Esta contradicción interna (aporia), esta destinada ambigüedad, es inherente a todos los actos de pensamiento, a todas las conceptualizaciones e intuiciones. Escuchad atentamente el tumulto del pensamiento y oiréis, en su centro inviolado, duda y frustración.
Éste es un primer motivo para el Schwermut, para la pesadumbre.

Mathieu Luca
Tłum. O. i W. Kubińscy
Dziesięć (możliwych) przyczyn smutku myśli (I)
Nieskończoność myśli jest również „niepełną nieskończonością». Podlega nierozwiązywalnej wewnętrznej sprzeczności. Nigdy nie dowiemy się. jak daleko sięga myśl względem sumy rzeczywistości. Nie wiemy, czy to, co wydaje się bez końca, nic jest w istocie absurdalnie zawężone i nieistotne. Kto nam wyjaśni, czy nasz racjonalizm, analiza i uporządkowana percepcja nie sprowadzają się nade wszystko do infantylnej fikcji? Jak długo, dla ilu milionów ludzi Ziemia była płaska? Zaprawdę, potrafimy pomyśleć i sformułować „ostateczne pytania” — „Jak powstał kosmos? Czy nasze życie ma sens? Czy Bóg istnieje?”. Potrzeba zadawania pytań leży u źródeł ludzkiej cywilizacji, nauki, sztuki i religii. Nic jednak nie zbliża bardziej Marksa do niewinności oświecenia niż twierdzenie, że ludzkość zadaje sobie tylko takie pytania, na które znajdzie odpowiedź. Bliższe prawdy jest chyba twierdzenie odwrotne. To „drwiący Piłat’». Bez względu na poziom natchnienia, logiki procesu myślenia, jednostkowego czy zbiorowego, filozoficznego czy naukowego, w kwestiach fundamentalnych nie potrafimy uzyskać żadnych satysfakcjonujących, a tym bardziej ostatecznych odpowiedzi. Ta wewnętrzna sprzeczność (aporia), ta nieunikniona dwuznaczność wpisana jest w każdy akt myślenia, w każdą konceptualizację i przeczucie. Wystarczy się wsłuchać w bieg myśli, by usłyszeć —w samym sercu -wątpliwości i frustrację.
I to jest pierwszy powód, dla którego jest nam ciężko na sercu, pierwsza przyczyna Schwermut.