1951 – , Colombia
VIGILANTE
Pinté un perro para que cuidara mi puerta,
un perro triste y feroz al mismo tiempo
que disuadiera a cualquier atacante.
Pero cuando fui a colgar el perro en mi puerta
vi que no había puertas, ni ventanas.
Pasé mi mano por la pared rugosa buscando una grieta,
tal vez un agujero. Comprendí que yo era la pared,
que iba a morir sin aire,
que la única grieta está en mis adentros
y que por los agujeros de mis ojos
miraba un perro triste,
triste y feroz al mismo tiempo.

Cuadros de Zbigniew Beksiński
De vuelta a casa, Barajas 27 de enero…
Tłum. Ada Trzeciakowska
STRÓŻ
Namalowałam psa, by strzegł moich drzwi,
psa, smutnego i strasznego zarazem
by odstraszał wszelkich napastników.
Lecz gdy poszłam powiesić psa na drzwiach
zauważyłam, że nie ma drzwi ani okien.
Przeciągnęłam dłonią po chropowatej ścianie w poszukiwaniu szczeliny,
może otworu. Zrozumiałam, że to ja jestem ścianą,
że umrę bez powietrza,
że jedyna szczelina jest w moim wnętrzu
i że poprzez otwory moich oczu
spogląda smutny pies,
smutny i straszny zarazem.