1977, Polonia
Trad. Ada Trzeciakowska
Proclama, estado
Esto es indicio de algo. Movimiento en la urna,
luces en el paso de nivel, electrificación de un municipio agonizante
con la rapidez de un rayo nos levanta de las rodillas como la glucosa.
Trucos baratos, pero muy dignos de la vida que consumimos*,
envueltos en maleza, expectativas. La provincia y el horizonte provincial.
Sabemos lo que sucede, no nos conmueve nada,
glóbulos con la densidad sellada,
nada crece en nosotros, porque no hay otra forma.
Fuera, aúlla el vacío, mientras nosotros montamos a metáforas agrarias,
alguien va a la tierra, otro admira los dientes de león
nacidos esta primavera como coléricos soles mientras te vas alejando.
Esto ya se ha llevado a todos haciallá
* cierta ambigüedad del verbo polaco, podría traducirse también como fumamos o quemamos





Fotogramas de La Quimera de Alice Rohrwacher y Corpus Christi de Jan Komasa
Apel, stan
To o czymś świadczy. Ruch w urnie,
światła na rogatkach, elektryfikacja morowej gminy
błyskawicznie podnosi nas z kolan jak glukoza.
Tanie chwyty, a jednak tak bardzo godne życia jakie spalamy,
w zachwaszczeniu, oczekiwaniach. Prowincja i horyzont prowincji.
Wiemy, co się wydarza, nic nas nie rusza,
globulki z zapieczętowaną gęstością,
nic w nas nie wzbiera, bo nie ma innej postaci.
Na zewnątrz wyje próżnia, a my ujeżdżamy agrarne metaforyki,
ktoś idzie do ziemi, ktoś inny podziwia mlecze
wzeszłe tej wiosny jak choleryczne słońca, kiedy odpływasz.
Wzięło już każdego dotamtąd