1956, Polonia (Łódź)
Trad. Ada Trzeciakowska
por la linde de la palabra
estoy sentada en el alféizar
¿recuerdas?
azul húmedo
se apoyó en los hombros
con dificultad
yo vagaba por la linde de la palabra
abordaba paisajes y letras
remendaba arcos iris
me compadecía tanto del fuego como del agua
cuando las afiladas astillas de la llama
caían sobre la superficie
lastimaban y morían suicidas
soy yo de mí lo sabes todo
balanceo las piernas al borde del precipicio
el resto tiene la misma importancia
o
no tiene ninguna



Fotos propias (Povedilla)
skrajem słowa
siedzę na parapecie
pamiętasz?
mokry błękit
wsparł się na ramionach
ciężko
wędrowałam skrajem słowa
zaczepiałam krajobrazy i litery
tęcze cerowałam
żałowałam i ognia i wody
gdy spadające na taflę
ostre drzazgi płomienia
raniły i ginęły samobójczo
to ja wiesz o mnie wszystko
macham nogami nad przepaścią
reszta jest tak samo ważna
lub
tak samo nieważna
z tomiku «… i….» (2012)