1970 – , Polonia
Trad. Ada Trzeciakowska
la caída
¡Mirad, dioses! Qué luz tan maravillosa:
se puede ver a través de la piel, cuánta oscuridad
han bebido nuestros cuerpos a lo largo del invierno.
Si de verdad has de cambiar tu vida,
ponte derecho al sol. Deja que beba
de ti como de una botella. Que trague la oscuridad,
arroje la vasija vacía en los matorrales
y tambaleándose caiga triunfante
detrás de una cementera, detrás del negro horizonte,
como un avión que arde en vuelo,
del cual, cada tanto, se despega algún
objeto informe: ala, pluma, hombre.

Collage propio (a partir de un fotograma de Estratos de la imagen de Lois Patiño)
Upadek
Spójrzcie, bogowie! Światło tak wspaniałe –
widać przez skórę, ile nasze ciała
napiły się ciemności przez tę zimę.
Jeśli już musisz życie swe odmieniać,
stań prosto w słońcu. Niech ono wypije
z ciebie jak z flaszki. Niech wyssie tę ciemność,
puste naczynie niech wyrzuci w krzaki
i zataczając się triumfalnie spadnie
za cementownię, za czarny horyzont,
jak gorejący w locie odrzutowiec,
z którego co raz jakiś się odrywa
bezkształtny przedmiot: skrzydło, pióro, człowiek.