1924-1998, Polonia
(….) hay realidades que, si se relataran de forma realista, causarían heridas tan profundas que tenemos que desacelerar su comunicación, para que la experiencia pueda alcanzarlas. Con esta noción describió lo que hace una metáfora, lo que genera la poesía. Frente a la experiencia insoportable, la poesía configura los vasos, los laberintos, los hilos, en los que el terror se desacelera lo suficiente como para que nuestra experiencia sensorial pueda enfrentarse a él sin resultar herida.
Trad. Xaverio Ballester
dos gotas
Los bosques ardían –
mas ellos
en sus cuellos enredaban los brazos
como ramos de rosas
la gente corría a los refugios –
él decía que su esposa tenía cabellos
en los que uno podía esconderse
cubiertos con una sola manta
musitaban impúdicas palabras
la letanía de los amantes
Si la cosa se ponía muy fea
saltaban en los ojos del otro
y los cerraban con fuerza
con tanta fuerza que no sintieron el fuego
que alcanzaba sus pestañas
hasta el final fueron audaces
hasta el final fueron fieles
hasta el final fueron parecidos
como dos gotas
detenidas al borde de la cara
Posters y fotogramas de El último día de verano y El Día de los Fieles Difuntos de Tadeusz Konwicki (escritor, guionista, director polaco)
(…) istnieją rzeczywistości, które, gdyby je realistycznie przedstawić, spowodowałyby tak głębokie rany, że musimy spowolnić ich przekazanie, aby umożliwić doświadczeniu ich dogonienie. Tym pojęciem opisał, jak działa metafora, jak powstaje poezja. W obliczu doświadczenia nie do zniesienia poezja kształtuje naczynia, labirynty, nici, w których groza zwalnia na tyle, że nasze doznania zmysłowe mogą sobie z nią poradzić bez doznania urazów.
Transl. Alssa Valles
Dwie krople
Lasy płonęły –
a oni
na szyjach splatali ręce
jak bukiety róż
ludzie zbiegali do schronów –
on mówił że żona ma włosy
w których się można ukryć
okryci jednym kocem
szeptali słowa bezwstydne
litanię zakochanych
Gdy było bardzo źle
skakali w oczy naprzeciw
i zamykali je mocno
tak mocno że nie poczuli ognia
który dochodził do rzęs
do końca byli mężni
do końca byli wierni
do końca byli podobni
jak dwie krople
zatrzymane na skraju twarzy
(…) there are realities which, if they were reported realistically, would cause such deep injuries that we have to decelerate information about them, so that experience can catch up with them. With this notion he described what a metaphor does, what poetry produces. In the face of unbearable experience, poetry shapes the vessels, labyrinths, threads, in which terror decelerates enough so that our sense experience can deal with it without being injured
Two Drops
No time to grieve for roses, when the forests are burning.
—JULIUSZ SLOWACKI
The forests were on fire —
they however
wreathed their necks with their hands
like bouquets of roses
People ran to the shelters—
he said his wife had hair
in whose depths one could hide
Covered by one blanket
they whispered shameless words
the litany of those who love
When it got very bad
they leapt into each other’s eyes
and shut them firmly
So firmly they did not feel the flames
when they came up to the eyelashes
To the end they were brave
To the end they were faithful
To the end they were similar
like two drops
struck at the edge of a face