1924-2007, Estados Unidos
Trad. Bernardo Gómez
Brindis
Había una mujer en Ithaca
Que lloraba suavemente toda la noche
En el cuarto de al lado, e indefenso
Me enamoré de ella bajo la cubierta
De hielo que se posó sobre los
Tejados del pueblo,
Llenando cada oscura oquedad.
A la mañana siguiente,
En la cafetería del motel
Estudié los rostros de
Todas las mujeres; Era la rubia de mediana edad
Que bromeaba con la camarera
O la joven morena que levantaba
Su taza como si quisiera brindar?
Amor, donde quiera que tú estés,
Tu coraje fue mi compañía
En medio de numerosas y frías ciudades
Después de la revelación de Ithaca,
Y cuando ordeno un café
En algún extraño lugar, todavía digo,
Es por ti, mientras levanto mi taza.
Cuadros de Alejandra Caballero
Trad. Czesław Miłosz
Toast
W Ithaca była kobieta,
która cicho płakała całą noc
w pokoju obok i ja, bezradny,
zakochałem się w niej, pod kołdrą
śniegu, który zalegał wszystkie dachy
miasta, wypełniając
każde ciemne ich załamanie.
Następnego ranka
w jadalni motelu
badałem zrobione twarze
kobiet. Czy to ta blondyna w średnim wieku,
przekomarzająca się z kelnerką?
Czy młoda brunetka podnosząca do ust
Filiżankę, jakby piła toast?
Kochanie, kimkolwiek jesteś,
twoja odwaga była ze mną w podróży
przez wiele zimnych miast
po tamtej mojej zdradzie w Ithaca,
i kiedy zamawiałem kawę
w nowym miejscu, zawsze
mówiłem, podnosząc ją do ust: to dla ciebie.
Toast
There was a woman in Ithaca
who cried softly all night
in the next room and helpless
I fell in love with her under the blanket
of snow that settled on all the roofs
of the town, filling up
every dark depression.
Next morning
in the motel coffee shop
I studied all the made-up faces
of women. Was it the middle-aged blonde
who kidded the waitress
or the young brunette lifting
her cup like a toast?
Love, whoever you are,
your courage was my companion
for many cold towns
after the betrayal of Ithaca,
and when I order coffee
in a strange place, still
I say, lifting, this is for you.