1921- 2014, Polonia
Trad. Fernando Presa González
Le grité
Le grité
hace diez años
se fue
en zapatillas de papel
negro brillante
«no te expliques
-decía-
no hace falta»
le grité
en el pasillo vacío
del hospital
era julio bochorno
se desconchaba la pintura correosa
en las paredes
olía a tilo
en el parque municipal
cubierto de hollín
yo impío
quería llorar una pradera para ella
cuando agonizando
ella desdeñaba jadeante
el vacío y terrible más allá
en un abrir y cerrar de ojos
volvió en sí al pueblo
quise conseguir para ella suplicando
en la última hora
un árbol
una nube un pájaro
veo sus diminutos pies
en unas zapatillas
de papel
me senté
entre la mesa y el féretro
impío quise un milagro
en una jadeante ciudad industrial
en la segunda mitad
del siglo XX
esta cosa
sacada de mí
a la luz llora
Fotografías de Tony Luciani
KRZYKNĄŁEM NA NIĄ…
krzyknąłem na Nią
przed dziesięciu laty
odeszła
w pantoflach z czarnego
błyszczącego papieru
«nie tłumacz się
-powiedziała-
nie trzeba»
krzyknąłem na Nią
w pustym
szpitalnym korytarzu
był lipiec upał
łuszczyła się farba olejna
na ścianach
pachniały lipy
w miejskim pokrytym kopciem
parku
ja bezbożny
chciałem dla niej wypłakać łąkę
kiedy konając
odpychała zdyszana
puste i straszne zaświaty
wróciła na mgnienie oka
do siebie na wieś
chciałem dla niej wyżebrać
w ostatniej godzinie
drzewo
chmurę ptaka
widzę jej stopy drobne
w czarnych papierowych
pantoflach
siedziałem między
stołem i trumną
bezbożny chciałem cudu
w przemysłowym zdyszanym
mieście w drugiej połowie
XX wieku
ta rzecz płacze
wyjęta ze mnie
na światło