Ramón Andrés

1955 – , España (Pamplona)

Sin donación

Un poema sencillo,
como el corazón de un perro,
no me será dado.                       Nada es fácil,
no lo es acercarte a un árbol viejo,
          entre la densa bruma,
ver que es el padre que ya no te recuerda.
Se ha ido igual que las ondas apaciguadas
tras el salto de la trucha.
Rezas, no rezas. No crees, no rezas. Rezar
es no pedir, no pedir, no juntar las manos,
desmigajar el pan para su boca enferma.
Es silla, cordón mal atado, hueso de flauta,
rebaño polvoriento que baja hacia su mente.

En estos lugares se aprende lo extraño:
ves la sombra del águila en el río
y algo te dice que es la nave
de los muertos que va a su desembocadura.

Algo te dice que tú también estás ávido
de no pesar, ávido de no tener lengua,
y, en cambio, de pronto, la espina en el pie
te devuelve escindido a tu comienzo. El dolor.
                El camino siempre avisa,
                y no lo que se acerca por él.

Ilustración de Anxo Pastor

Tłum. Ada Trzeciakowska

Bez daru

Prosty wiersz,
jak serce psa,
nie jest mi dany.                   Nic nie jest łatwe,
niełatwo zbliżyć się do starego drzewa,
               w gęstej mgle,
przekonać się, że ojciec już cię nie pamięta.
Odszedł tak jak rozeszły się kręgi na wodzie
po skoku pstrąga.
Modlisz się, nie modlisz się. Nie wierzysz,
nie modlisz się. Modlitwa to nie proszenie,
nie proszenie o nic, to nie składanie rąk,
kruszenie chleba do jego chorych ust.
To krzesło, źle zawiązana sznurówka, flet z kości,
pokryte kurzem stado zstępujące ku jego myślom.

W takich miejscach uczysz się tego, co niezwykłe:
dostrzegasz cień orła na rzece
i coś mówi ci, że to barka
umarłych, która dąży do swojego ujścia.

Coś mówi ci, że ty też boleśnie pragniesz
pozbyć się ciężaru, pragniesz pozbyć się języka,
lecz zamiast tego, nagle, cierń w twojej stopie
przywraca cię, rozdartego, do punku wyjścia. Ból.
               To droga zawsze ostrzega,
                a nie to, co się nią zbliża.

Fotogramas de Solaris de Andréi Tarkovsky

Un comentario sobre «Ramón Andrés»

Deja un comentario

Related Post