1893-1943, Chile
El espejo de agua
Mi espejo, corriente por las noches,
Se hace arroyo y se aleja de mi cuarto.
Mi espejo, más profundo que el orbe
Donde todos los cisnes se ahogaron.
Es un estanque verde en la muralla
Y en medio duerme tu desnudez anclada.
Sobre sus olas, bajo cielos sonámbulos,
Mis ensueños se alejan como barcos.
De pie en la popa siempre me veréis cantando.
Una rosa secreta se hincha en mi pecho
Y un ruiseñor ebrio aletea en mi dedo.
Collage propio
Tłum. Marta Jordan
Lustro wody
Moje lustro każdej nocy się przemienia
w wartki strumień i z sypialni mej odpływa.
Moje lustro, stokroć głębsze niźli Ziemia,
co łabędzi ród wchłonęło, zatopiło.
W lustrze-stawie ma zieloną barwę woda
i twa nagość drzemie w nim zakotwiczona,
a po falach, pod bezsennym skłonem nieba,
niczym statki przepływają me marzenia.
Jam tam, na rufie – posłuchajcie śpiewu.
Róża tajemna w piersi mi rozkwita,
z palców pijany słowik się wyrywa.