1963- , Polonia
Trad. Ada Trzeciakowska
***
Las palabras del poema serán como el agua
que se condensa en nubes, cae como lluvia, como nieve,
sube como rocío.
Llegará entonces a las aguas subterráneas que alimentan el árbol de la sangre.
Se irá esparciendo sobre las hojas del aliso gris y le ayudará a persistir.
Basta con que las palabras del poema sean como el agua reflejando en sí misma todo lo que existe.
Todo lo que se marcha para despertarse
dentro de algo más vasto.
La niebla entonces no será demasiado densa,
será posible divisar el contorno de otra tierra. El fondo del cielo será profundo y puro,
sin escollos ni bajíos, llevará hasta la orilla.
Que un leve oleaje golpee a los poemas,
las luces y las sombras jueguen en el fondo y nuestros cuerpos hechos de sol,
naden en la bahía, bajo el fino escamaje de los destellos.
Finalmente, las aguas recogidas en ríos regresarán de nuevo a los mares
de los que salimos.
Un día se evaporaron de ellos. Dejaron sal.
Fotos propias, río Vísula y albufera de Przysiek
***
Słowa wiersza będą jak woda,
co zagęszcza się w chmury, opada jako deszcz, jako śnieg,
podnosi się jako rosa.
Wtedy dotrze do wód gruntowych, zasilających drzewo krwi.
Będzie rozpryskiwać się na liściach szarej olchy, pomoże jej trwać.
Wystarczy, że słowa wiersza będą jak woda odbijająca w sobie wszystko, co jest.
Wszystko, co odchodzi, ażeby się przebudzić
w czymś większym.
Wtedy mgła nie będzie zbyt gęsta,
pozwoli uchwycić zarysy innego lądu. Dno nieba będzie czyste, głębokie,
bez raf i płycizn, poprowadzi pod brzeg.
Niech będzie przy wierszach trochę przyboju,
gra światła i cienia na dnie, nasze ciała zrobione ze słońca,
kiedy pływamy w zatoce, pod drobną łuską lśnień.
W końcu wody zebrane w rzeki wrócą z powrotem do mórz,
z których wyszliśmy.
Kiedyś z nich wyparowały, pozostawiając sól
z tomiku Nawigacje