1932 – , España (Valencia)
A punto de un viaje en coche
Las ventanas reflejan
el fuego de poniente
y flota una luz gris
que ha venido del mar.
En mí quiere quedarse
el día, que se muere,
como si yo, al mirarle,
lo pudiera salvar.
Y quién hay que me mire
y que pueda salvarme.
La luz se ha vuelto negra
y se ha borrado el mar.
Tłum. Ada Trzeciakowska
Na chwilę przed podróżą samochodem
Szyby odbijają
ogień zmierzchu
i unosi się szare światło
co przyszło znad morza.
We mnie chce zostać
dzień, co umiera,
jakbym patrząc,
ocalić go mógł.
A na mnie któż patrzy
któż ocalić by mógł?
Światło czernieje
zatarło się morze już.