1987- , Polonia
Trad. Ada Trzeciakowska
Sobre el pez que nadaba en el acuario
todo empezó con el dolor en el pecho y mareos. el mundo giraba,
se suponía que era normal. cambió el centro de gravedad -decían-
a partir de ahora todo debería ir bien. pero no fue.
desde el primer abrir de los ojos nadaba en un enorme acuario.
era un pez sin escamas y todos me miraban.
señalaban con el dedo, intercambiaban sonrisas, bromas. decían
que sin escamas parecía una figurilla de barro,
a la que Dios no logró acabar.
después yo era cada vez menos, y menos. estaba cayendo
y no me pudiste detener, tomaba aliento como un pez.
a través del tejido cicatrizal dejaba pasar comidas, niños y sueños.
me escribía cartas y testamentos, le contaba a Dios de mí,
temiendo que entre otros peces sagrados no me reconociera.
de noche volvía a nadar en el acuario, mientras que alrededor crujía el bosque.
en el viento mudo las ramas se rompían y desmoronaban,
y tú tratabas de construir con ellas un refugio,
para captarme de nuevo.
Jeanne Moreau en Eva de Joseph Losey (1962)
O rybie, która pływała w akwarium
zaczęło się od bólu w piersi i zawrotów głowy. świat wirował,
podobno to normalne. zmienił się środek ciężkości ‒ mówili ‒
od teraz wszystko powinno być dobrze. nie było.
od pierwszego otwarcia oczu pływałam w wielkim akwarium.
byłam bezłuskową rybą i wszyscy patrzyli właśnie na mnie.
pokazywali palcami, wymieniali uśmiechy, żarty. mówili,
że bez łusek wyglądam jak gliniana figurka,
której Bóg nie zdążył do końca ulepić.
potem było mnie mniej, ciągle mniej. leciałam w dół
i nie mogłeś mnie zatrzymać, jak ryba łapałam oddech.
przez tkankę bliznowatą przepuszczałam posiłki, dzieci, sny.
pisałam do siebie listy i testamenty, opowiadałam Bogu o sobie,
bo bałam się, że wśród innych śniętych ryb mnie nie rozpozna.
nocą znów pływałam w akwarium, a dokoła trzeszczał las.
na bezdźwięcznym wietrze gałęzie łamały się, kruszyły,
a ty próbowałeś zbudować z nich schron,
by pojąć mnie na nowo.