Ulalume González de León

1932-2009, México


Discontinuidad

Un pájaro
mientras miras por la ventana

cómo toma enero el jardín
cruza el aire (y se lleva
prendida a su retina
tu imagen
y vuela tan aprisa
se aleja tantos años tantas leguas
que llega hasta un país un invierno equivocados:

en su bosque nevado
entre azules del frío y del silencio
el lobo se detiene y escucha

mezclado a las mareas subterráneas
urdidoras de primavera
el remoto latido de tu sangre en este cuarto)

te asomas entonces al jardín
(te inclinas sobre la distancia
recién abierta entre tú y tú
y tienes miedo
de conocer el país de no estar juntos)
Un infinito instante
te espero (Cambia el pájaro de espacio
Pierde el lobo el rastro levísimo
de tus pies en la nieve) Te vuelves

hacia mí y entras en mis ojos
con el jardín y enero
y un mirlo que atraviesa el cielo blanco

Tłum. Ada Trzeciakowska

Brak ciągłości

kiedy patrzysz przez okno
jak styczeń zajmuje ogród

przecina powietrze (i zabiera
przywarty do siatkówki
twój obraz
y ulatuje tak prędko
oddala się o tyle lat tyle mil
że dociera do krain i zimy niewłaściwych:

w jego zaśnieżonym lesie
wśród błękitu zimna i ciszy
wilk zatrzymuje się i nadsłuchuje

zmieszanego z podziemnymi przypływami
-prządkami wiosny-
odległego bicia serca w twojej krwi w tym pokoju)

Wychylasz się do ogrodu
(nachylasz się nad świeżo otwartym dystansem
między tobą i tobą
i boisz się poznać krainę, w której nie jesteśmy razem)
Nieskończoną chwilę
czekam na Ciebie (Przemieszcza się ptak
Gubi wilk ulotny ślad
twoich stóp na śniegu) Obracasz się

do mnie i wchodzisz moimi oczyma
wraz z ogrodem i styczniem
i kosem który przecina białe niebo

Deja un comentario

Related Post