1943 – , Polonia
Trad. Ada Trzeciakowska
Habitamos piel por medio
Habitamos piel por medio
demasiado cerca para acercarnos aún más: esta separación,
por los hombres a los que te recuerdo, continúa,
por medio de los hombres que te recorrieron antes, estación
del texto en una lengua extranjera, por medio de las mujeres,
que nunca llegué a conquistar lo suficientemente como para poder olvidarlas; solo
este primogénito temor, por medio de él nos conocemos como
en la lengua materna
en una estación desconocida; los más cercanos
por eso los más lejanos, queridos odiosos,
dos injertos extraños que arraigaron en el mismo tronco, en
el tronco tallado de la mirada, animales del aliento que
se nos atragantó; ¿la lanza? ¿el aliento? aunque
lo arraigues, no esperes un árbol
distinto al insomnio; vivimos piel por medio demasiado lejos,
para hablar de la separación; duró como un viaje demasiado largo,
cuando el tren se retrasa y tú tienes que esperar
sola en la estación desierta
con un pasajero extraño; ¿duró aquello entre nosotros? esa separación
cercana, ese dolor primogénito y aliento
reducido a la respiración; sí, incluso hubo mirada entre nosotros: habitamos
piel de mirada por medio
Bright star (2009) de Jane Campion sobre el amor de John Keats y Fanny Brawne
Mieszkamy przez skórę
Mieszkamy przez skórę
za blisko, żeby jeszcze się zbliżyć: ta rozłąka,
przez mężczyzn, których ci przypominam, trwa,
poprzez mężczyzn, którzy wcześniej cię przemierzali, obcojęzyczny
dworzec tekstu, przez kobiety,
których nie zdobyłem na tyle, żeby o nich zapomnieć; tylko
ten pierworodny lęk, to po nim się poznajemy jak po
ojczystym języku
na nieznanym dworcu;
najbliżsi więc
najdalsi, kochani nienawistni,
dwa obce szczepy, które przyjęły się na tym samym pniu, na
ściętym pniu spojrzenia, przerwanej rozmowy; oszczep
przeszył dwa zwierzęta, zwierzęta oddechu, który
utkwił nam w gardłach; oszczep? oddech? choćbyś go
zaszczepił, nie spodziewaj się drzewa
innego niż bezsenność; mieszkamy przez skórę za daleko,
by mówić o rozłące; trwało to między nami jak zbyt długa podróż,
kiedy pociąg się spóźnia i ty musisz sama
czekać na bezludnej stacji
z przygodnym nieznajomym; trwało to między nami? to bliskie
oddalenie, ten ból pierworodny i oddech
uproszczony do tchu; tak i wzrok był pomiędzy nami: mieszkamy
przez skórę spojrzenia
Trans. Clare Cavanagh
Through skin we live
Through skin we live
too close to draw near: that separation,
through men, whom you recall in me, endures,
through men, who once paced you, die railway
station of a text in a foreign tongue, through women,
whom I didn’t win enough to forget; only
that first-born fear, we recognize each other by it like
a native tongue in an unknown station; closest, so
most distant, dearly hated,
two foreign grafts growing from the same stump, from
the cut trunk of a glance, a broken conversation, a spear
pierced two beasts, the beasts of breath, that
caught in our throats: spear? breath? even if
you graft it, expect no
tree but sleeplessness; we live through skin too distant
to speak of separation; it went on between us like a drawn-out trip
when the train is late and you must wait
alone at the empty stop
with a chance stranger; it went on between us? that close
distance, that first-born pain and breath
diminished to a gasp; yes and sight was between us; we live
through the skin of glimpses.