Czesław Miłosz

Trad. Ada Trzeciakowska

Una mañana

Bella es la tierra
bellas son las nubes
bello es el día
y el mundo vasto
así cantaba el hombre mirando abajo hacia la ciudad
en la que un conjunto de cien chimeneas humeaba
Y el pan sobre la mesa devino un misterio
su imagen hacía pulsar la frente
el hombre al levantar alto los brazos
se reía, en camisa bailó alrededor
El sabor del pan recuerda las luces del sol
Cuando lo comes -el pan puede despedir un rayo
De camino al trabajo el hombre sintió amor
y se lo contó a las piedras callejeras.
Amo la materia que sólo es un espejo que gira
Amo el movimiento de mi sangre, única razón del mundo.
Creo en la destructibilidad de todo lo que existe.
Para no perderme, tengo en la mano un lívido mapa de venas

Fotos propias. Povedilla.

Rano

Piękna jest ziemia
piękne są chmury
piękny jest dzień
a świat olbrzymi
tak śpiewał człowiek patrząc w dół na miasto
w którym bateria stu kominów dymi
A chleb na stole stał się tajemnicą
od jego widoku pulsowało czoło
człowiek podniósłszy ramiona wysoko
śmiał się, w koszuli tańczył naokoło
Smak chleba światła słońca przypomina
Gdy jesz – chleb może wystrzelić promieniem
Idąc do pracy człowiek poczuł miłość
I mówił o niej ulicznym kamieniom.
Kocham materię, która jest tylko lustrem wirującym
Kocham ruch mojej krwi jedyną świata przyczynę.
Wierzę w zniszczalność wszystkiego co istnieje.
Aby nie zgubić drogi, mam na ręku siną mapę żył

Deja una respuesta

Introduce tus datos o haz clic en un icono para iniciar sesión:

Logo de WordPress.com

Estás comentando usando tu cuenta de WordPress.com. Salir /  Cambiar )

Imagen de Twitter

Estás comentando usando tu cuenta de Twitter. Salir /  Cambiar )

Foto de Facebook

Estás comentando usando tu cuenta de Facebook. Salir /  Cambiar )

Conectando a %s