1935-1967, Polonia
Trad. Ada Trzeciakowska
Eterno final
te prometía cielo
pero no era verdad
te llevaré hacia el infierno
al rojo -al dolor-
no recorreremos jardines del paraíso
ni miraremos por la rendija
cómo florecen las dalias y los jacintos
Nosotros – nos tumbaremos en la tierra
delante de las puertas del palacio del diablo
murmuraremos angélicamente
con las alas de sílabas oscurecidas
cantaremos una canción
sobre sencillo amor humano
en el rayo del faro
resplandeciendo desde allí
nos besaremos en la boca
susurraremos -buenas noches-
nos quedaremos dormidos

Wieczny finał
obiecywałam niebo
ale to nieprawda
bo ja cię w piekło powiodę
w czerwień – ból
nie będziemy obchodzić rajskich ogrodów
ani zaglądać przez szpary
jak kwitnie georginia i hiacynt
my – położymy się na ziemi
przed brama czarciego pałacu
zaszeleścimy anielsko
skrzydłami o pociemniałych zgłoskach
zaśpiewamy piosenkę
o ludzkiej prostej miłości
w promyku latarni
świecącej stamtąd
pocałujemy się w usta
szepniemy sobie – dobranoc
zaśniemy
